Klawe życie faceta?

Znaczna część ludzkości twierdzi, że mężczyźni mają klawe życie. Guzikprawda! Guzik prawda! Gu-zik praw-da!

Dowody? Ależ proszę.

Kobieta wraca z zakupami do domu, wykłada je i co? I one w tajemniczy sposób trafiają tam, gdzie powinny. Czary mary, hokus pokus i gotowe. Szuflada? Jest szuflada! Szafka pod zlewozmywakiem? Jest szafka pod zlewozmywakiem! Chlebak? Jest chlebak! Rewelacja!

Mężczyzna wraca z zakupami do domu, wykłada je (bo asystentka prezesa, która powinna czekać przy drzwiach, znowu zaspała) i co? I nic! Zakupy leżą złośliwie i za żadne skarby nie chcą trafić tam, gdzie powinny. Czary mary, hokus pokus, czary mary, hokus pokus, CZARY MARY, HOKUS POKUS… Ani drgną! Jakby tego było mało, na biedną męską głowę umęczoną myśleniem, dlaczego wszystko sprzysięgło się przeciw jej właścicielowi, spadają nieuzasadnione pretensje kobiety. Czy to jest wina faceta, że zakupy nie znalazły się tam, gdzie ich miejsce?! No?!

Jeszcze jeden dowód? Proszę bardzo.

Kiedy już te zakupy w tajemniczy sposób znajdą się na swoim miejscu, nic a nic nie tracą ze swojej złośliwości.

Kobieta otwiera szafkę albo lodówkę i produkty same wskakują jej do rąk. Pchają się jak głupie. Chce kaszę? Jest kasza! Chce masło? Jest masło! Rewelacja!

A mężczyzna? O nie! On na taką przychylność liczyć nie może! Jego życie nie jest usłane różami! Kiedy mężczyzna otwiera szafkę albo lodówkę, natychmiast wszystkie produkty zaczynają zabawę w chowanego! Chce kaszę? Jest masło! Chce masło? Jest ser!

Jedynym zdyscyplinowanym produktem, który nie bawi się z mężczyzną w chowanego i sam wchodzi w ręce, jest piwo. I tylko dlatego mężczyźni tak kochają piwo! O!

Czy ja byłam złośliwa? Eeee… Chyba nie… Trochę tylko pomerdałam muletą.