Z ukochanych nagłówków cz. II

Kolejna porcja internetowych nagłówków skomentowanych przez złośliwą babę:

„Znalazł sobie nową Figurę?” – Proszę, a człowiek na swoją musi ciężko pracować w siłowni.

„Trzy gwiazdy a jedna sukienka” – Słyszałam o rekordach we Fiacie 126p, ale żeby w sukience?!

„Pokazał syna tuż po narodzinach” – Dobrze, że nie penisa tuż po poczęciu.

„Jej stanik świecił jak reflektor” – Też coś… Mój stanik też świeci! Pustkami…

„Żona Szpakowskiego pokazała nagie piersi. Zobacz” – „Jakież podniecenie jest teraz w domach w Czechach i Niemcach” – jak stwierdził kiedyś mąż – klasyk.

„Kiedy jesteś dla niego za gruba?” – Jak tylko się skończy miesiąc miodowy.

„Chyba kupię sobie cyrk” – W ramach uczuć patriotycznych stanowczo protestuję! Nasz sejm nie jest na sprzedaż!

„Zaraz eksplodują jej piersi” – Kobieta w potrzebie! Saper! Saper!

Nie ma to, jak mała dawka złośliwostek. Człowiekowi od razu krew szybciej krąży. Do diabła z kawą! 😉